wtorek, 28 kwietnia 2015

Apo | KLONY cz.9 - opowiadania science-fiction

pento - piękne czarne włosy
Pono zostaje jeszcze bardziej odkryty. Okazuje się, iż posiada prawo przez noszenie skóry wybranej. Jednak jego konstrukcja nijak się ma do przestrzegania prawa, oparł ją na niezgodności z prawem, a przyznać mu trzeba iż miał prawo wyboru.

Po długich perturbacjach świat zatrzymał się na tejże skórce. Na samym szczycie Pono dumnie kręci swoim stworzeniem na jednostopniowej skórze a uśmiech rodem z Jokera pojawia się na jego twarzy. Kontra zaiste urasta do najważniejszej sprawy życiowej całej maci Ponowej, a plany i konstrukcje zaczynają nabierać kolorów wieloopcjowych programów, dramaturgii, wyraźnych zwrotów akcji oraz wątków obyczajowych.

Pranie światowe powolutkim ciągiem schodzi na stworzenie. Blogerek zaczyna tętnić blokami, co po chwila ktoś pojawia się a ktoś znika, znikąd przelatujący ptaszek robi wejście bardzo spokojne, lecz dobitnie dziobiące a przechodząca dziewczynka ukradkiem poprawia włosy. Na niebie wieczorem pojawiają się znaki, które przypominają o dziejowych scenach w miasteczku, a świecąca gwiazda od zachodu nie przypomina tych starych z tamtych lat.

Atmosfera robi się gorętsza a napięcie stopniowo skacze to w górę to w dół. Konka próbuje oddalić myśli od benzyny i zapałki, a peryłka stabilnie kroczy po kolejną konstrukcję ogródkową z nowym kwiatuszkiem zakupionym na promocji.

Na blogerku panuje kilka wyróżniających się opcji:
- wejście z kontrą i do skutku,
- ucieczki,
- konstrukcja ściągnięcia skórki,
- konstrukcje wielkościowe.

c.d.n.