środa, 5 sierpnia 2015

Api - kto jaką drogę obrał taką ma | Klony cz.17 Opowiadania science-fiction

Ziemia zostaje zamieszkana. Z góry poschodziły istotne byty by zamieszkać w mieszkaniach na ziemi i realizować swoją wytyczoną ścieżkę. Plany pracy są klarowne i przejrzyste, każdy posiada swój program, a indywidualne cechy osobnicze dają możliwości na orginalność działań i poczynań.

Na uwagę zasługują wężowi mieszkańcy, ich świat jawi się tysiącami barw, opcjami a programy wydają się być fenomenalne.

Już w domkach. Mieszkańcy ziemi.


Co tu wybrać z tak rozmaitego stworzenia? Czy wejść w bliższe kontakty ze światem zwierząt czy może zacząć budowę z kości dla potomnych. Czy skupić się na kolekcjonowaniu czy infantylnie biegać po podwórku bez odzieży. Może przenieść się do większego miasta i czekać na większą paradę by móc tańczyć i wić się jak wąż na platformie na kółkach. Tak, stworzyciel dał plemiu ogromne możliwości, a pogłoski o świecie czarno białym idą w zapomnienie.

Tym razem mieszkańcy wężowi nie są sami. Matka patrzy na swoje dzieci, a z racji jej pozycji ma też swoje wymagania. Codzienne ubieranie mamusi w szatę i nakładanie jej na głowę korony to tylko niektóre czynności spoczywające na stworzeniu. Co jakiś czas dochodzą wykwintne dodatki do stroju: dodatkowe perły w koronie, diamenty, czy orginalne szlufki i migdały i zdobienia brzegów szat.

Stworzenie jest ociężałe i leniwe. Aktywizacja mieszkańców przez tak podstawowe funkcje organizmu jak odżywianie zdaje się być znakomitą zagrywką świecącej gwiazdy. Przez żołądek do celu (bo nie pasuje pisać to do serca), taka dewiza przyświeca obecnym pięknym systemowcom. Pragnienie wzbudzane przez istotę i apetyt na ten właściwy sposób odżywiania będzie chciał być ugaszony a przyjemność z nasycenia i nie odczuwania głodu jawi się jak spełnienie.

Piter obserwuje ich mozolną drogę. Tak, zauważył trud wkładany w każdą chwilę, wytrwałość i determinacje. Tu nie ma żadnych wątpliwości, nakład pracy i jej rodzaj jasno definiuje cel absolutny tej wędrówki. Jednak cel nie jest zgodny z intencjami Pitera. No cóż, jak się zacznie pojawiać, będzie reakcja. Tu pojawia się "program" z przeciwnej strony. Reasumując:

Kto jaką drogę obrał taką ma.