czwartek, 14 maja 2015

Blok skórny | KLONY cz.10 opowiadania science-fiction

przykładowy nóż - kozik do obierania grzybów

Ciężką pracą, wytrwałością i niezłomnością ekipa Pona doszła do bloku skórnego. Wysiłek opłacił się a cel uświęca środki. Szybkie wspomnienia okresu harówki napawają uśmieszkiem na twarzy i triumfem. Wszystkie aktywności, działania świecą teraz splotem słonecznym, a monotonia przechodzenia przez trudną drogę zamienia się w jeden program.

Wszystko zeszło na skórę. Kręcenie świata zatacza coraz mniejsze kręgi, a maksymalność już prawie została osiągnięta. Do pełni szczęścia brakuje postawienie przysłowiowej kropki nad i, choć cały świat dał już ekipie 100 procent. Wszystko obserwuje, patrzy z niedowierzaniem i planuje co dalej po bloku skórno-kontrowym. Czas mija, wskazówki przemieszczają się w stronę punktu, który widnieje na widnokręgu. Czy zgaśnie czy dotrwa na zmierzchowym blogu? Jakie kroki poczyni? Czy w ekipie utworzą się autonomiczne plutony? Jakie konstrukcje i jakie opcje zostaną wykonane? Te pytania i inne stają się aktualne. Czas pokaże ...

Do całości brakuje opracowania w temacie skórnym. Jak się to robi, jakich urządzeń używać oraz szczegółowych instruktaży obrazkowych. Być może doktorzy i profesorowie wypowiedzą się w tym temacie i opublikują szerszemu społeczeństwu tą tajemną wiedzę.

W świecie klona panuje spokój. Wycieczki samochodowe, pikniki oraz zakupy w galeriach toczą się wokół "jakiegoś" show, które odbywa się na dalekiej prowincji...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz